Co zrobić by szczotkowanie zębów było...
Szczotkowanie zębów to wcale nie taka...
Jestem rodzicem i dentystą, którego życie osobiste i zawodowe zostało zdruzgotane przez tę pandemię. Jeśli to czytasz, a nie przeżyłeś jeszcze podobnych zawirowań, chciałbym Cię poznać. Podczas gdy większość kraju stara się znaleźć odpowiedź na pytanie, co zrobić w nadchodzącym roku szkolnym, my, stomatolodzy, mamy do czynienia z własną debatą.
W ubiegłym miesiącu Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wydała tymczasowe wytyczne, w których zaleca odroczenie rutynowej, nieistotnej opieki zdrowotnej w obrębie jamy ustnej ze względu na koronawirusa i ryzyko jego przenoszenia. Niecałe dwa tygodnie później Amerykańskie Towarzystwo Stomatologiczne (ADA) wydało oświadczenie, w którym "z szacunkiem, ale stanowczo się z tym nie zgadza". Niespójne zalecenia wprowadzają zamieszanie w i tak już skomplikowanych czasach. Jeśli kiedykolwiek istniał moment krytyczny dla jedności organizacji zdrowotnych, to właśnie teraz.
Powiem wprost: WHO nie ma racji, jeśli chodzi o odkładanie opieki zdrowotnej nad jamą ustną w czasie tej pandemii. Oto dlaczego.
Gabinety stomatologiczne są bezpieczne.
Sam będąc ojcem, rozumiem, jak bardzo rodzice chronią swoje dzieci. Jednak jako stomatolog mogę zapewnić, że jesteśmy liderami w zakresie zwalczania chorób zakaźnych. Zaczęło się to już w latach 80. ubiegłego wieku, podczas kryzysu związanego z HIV/AIDS. Gabinety stomatologiczne w całym kraju stosowały te standardowe środki ostrożności jeszcze przed wybuchem pandemii. A teraz zaostrzyły one protokoły bezpieczeństwa, przebudowując gabinety w celu wzmocnienia wentylacji, procedur sanitarnych i środków ochrony osobistej.
Problemy zdrowotne związane z jamą ustną nie ustają w obliczu pandemii.
Jak wyglądałaby sytuacja, w której Twoje dziecko nie korzystałoby z opieki stomatologicznej przez cały rok lub dłużej? Jako dentysta i ortodonta od ponad dwudziestu lat mam kilka pomysłów. Ubytki w uzębieniu będą się powiększać, infekcje dziąseł będą się pogarszać, a problemy ortodontyczne będą się pogłębiać. Innymi słowy, drobne problemy mogą przerodzić się w poważne i potencjalnie spowodować poważne i nieodwracalne szkody.
Mówiąc wprost, dbałość o zdrowie jamy ustnej jest niezbędna, zwłaszcza w przypadku dzieci - u 42% dzieci w wieku od 2 do 11 lat pojawią się ubytki. Szkliwo na zębach mlecznych jest cieńsze niż na zębach stałych, a miazga jest stosunkowo większa, dlatego próchnica może szybciej rozprzestrzeniać się na nerwy. W przypadku dzieci z problemami ortodontycznymi istnieje ograniczony czas, w którym leczenie przyniesie idealne rezultaty. A gdy to okno się zamknie, możliwości leczenia mogą stać się ograniczone i/lub wydłużyć czas leczenia. Wynik końcowy może być znacznie gorszy.
Zdrowie jamy ustnej zwiększa szanse dziecka na sukces.
Ostatnie badania wykazały, że dzieci wymagające opieki dentystycznej trzykrotnie częściej opuszczają zajęcia szkolne, a te, które cierpią na ból zębów, czterokrotnie częściej uzyskują średnią ocen poniżej przeciętnej. Te liczby mogą wydawać się oszałamiające, ale w rzeczywistości sprawa jest dość prosta. Ból zęba wpływa na sen dzieci. Bez odpowiedniej jakości snu dzieci nie są tak czujne, co negatywnie wpływa na ich pamięć i zachowanie. Dzieci z bólem zęba nie mogą jeść trudnych do przeżucia owoców i warzyw, które są tak ważne dla ich prawidłowego wzrostu i rozwoju. A gdyby Ciebie bolał ząb, czy byłbyś w stanie siedzieć w klasie i słuchać nauczyciela? Ja też nie.
Oto kolejna szokująca statystyka: każdego roku dzieci opuszczają średnio 51 milionów godzin lekcyjnych z powodu problemów stomatologicznych. I to w okresie przed pandemią! Nie trzeba dodawać, że obecnie dzieci opuszczają jeszcze więcej godzin lekcyjnych. Być może najbardziej przejmujący jest fakt, że zęby są jednym z największych powodów, dla których dzieci są dokuczane lub zastraszane. Po co dodatkowo utrudniać dziecku i tak już trudny rok szkolny?
Choroby dziąseł i powikłania COVID-19 mogą być ze sobą powiązane.
Gdybyś potrzebował jeszcze jednego powodu, aby odrzucić krótkowzroczne zalecenie WHO, najnowsze badania wykazały związek między chorobami dziąseł a COVID-19, chorobą wywoływaną przez koronawirusa. Nowe dane sugerują, że może istnieć związek między zachorowaniem na COVID-19 u pacjentów z chorobą dziąseł a wyższym poziomem powikłań potencjalnie zagrażających życiu. Nie jest to zaskoczeniem dla stomatologów, ponieważ zły stan zdrowia jamy ustnej od dawna jest znany jako czynnik ryzyka w inicjacji i/lub rozwoju wielu infekcji dróg oddechowych.
Oświadczenie WHO strategicznie zagrało na emocjach ludzi i wywołało niepotrzebny niepokój. Ile dzieci zignorowało z tego powodu ból zębów? Ile osób dopuściło do rozwoju chorób dziąseł, co zwiększyło ich podatność na koronawirusa i COVID-19? Bardziej niż kiedykolwiek jest to czas dbania o zdrowie, dlatego należy nosić maseczki, zachowywać dystans społeczny, często myć ręce i chodzić do dentysty. Od tego zależy Twoje życie.
Hoss jest ortodontą i ortopedą stomatologicznym z San Diego, autorem i założycielem organizacji The Super Dentists. Jest członkiem Rady Doradców w UCLA School of Dentistry, gdzie uzyskał tytuł doktora chirurgii stomatologicznej. Mieszka w Rancho Santa Fe.
Ten komentarz ukazał się pierwotnie w San Diego Union Tribune.
SDUT | Zdrowie jamy ustnej jest niezbędne, szczególnie dla dzieci was last modified: Wrzesień 10th, 2020 by The Super Dentists
Pasta do zębów z fluorem dla dzieci zawsze budzi obawy rodziców. Porozmawiaj z kilkoma...
Czytaj więcejJeśli zastanawiasz się, "Dlaczego zęby mojego dziecka są żółte?" i chcesz zrozumieć, jak...
Czytaj więcejKiedy nasze dzieci zaczynają tracić zęby, jest to ekscytujący czas dla nas, ale szczególnie...
Czytaj więcej